Przez trzy dni walczyłam ze stertą papierowych ścinków (uff). Od 3 lat zbierało się i zbierało ich coraz więcej aż postanowiłam że zrobię z nich pożytek i powycinałam mnustwo scrapek. Nawet najmniejszy skrawek papierka przeszedł przez maszynkę:) Płytka B zużyta do maksimum, papier również. Za to pudło znowu puste i można od nowa ładować hehe.
Oto foto relacja:
To nie są wszystkie papiery- było ich więcej
...i do pudełka
Oto foto relacja:
To nie są wszystkie papiery- było ich więcej
Tutaj już sterta powycinanych scrapek
Teraz tylko ładnie posegregować
...i do pudełka
Koniec:)
a Wasze pudła ze ścinkami jak wyglądają?
jak one pieknie wygladaja teraz :D magia :D
OdpowiedzUsuńale się napracowałaś!
OdpowiedzUsuńniesamowicie to wygląda, nieźle się tego nazbierało, ale widzę, że zbieractwo to nie tylko moja przypadłość
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
ależ śliczne te wycinanki ;)
OdpowiedzUsuńsuper, zazdroszczę czasu na tyle "zabawy" z nimi choć to na pewno cała przyjemność :)
Moje ścinki na razie leżą w "woreczki" hehehe ;)
aha, i czekam na śliczne karteczki z wykorzystaniem wyciananek :)
Usuńna pewno będą :)
UsuńWow robi wrażenie, ja niestety nie mam takich możliwości. Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńOj nie chciałabyś wiedzieć..Gratuluję porządku....
OdpowiedzUsuńSuuper! Sama to wszystko wycninałaś? Jakich narzędzi używasz?
OdpowiedzUsuńCzekam na odpowiedź na moim blogu ;)))))
Superowe! Mnie najbardziej interesują gałązki - czym wycinałaś? Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńwww.mojescraoy.blog.pl
gałązki to jeden z wykrojników (nie pamiętam całej nazwy) marianne design oraz C.C Designs
Usuńojjj jak pięknie przerobione ścinki! brawo.
OdpowiedzUsuńwow! gratuluję cierpliwości :O) fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w moim candy, powodzenia
pozdrawiam Lidka-Lilka :O)
A już myślalam,że będzie jakieś candy skrapkowe :-)))) Ja zapraszam na swoje parapetówkowe candy :-))) Moje ścinki zajmują 2 pudełka :-)))
OdpowiedzUsuńŻe też Ci się chciało :) podziwiam!
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy zadowalający :)
heh sama siebie podziwiam za cierpliwość
UsuńWow, wiosenne porządki w środku zimy, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńIle roboty. Jestem pełna podziwu
OdpowiedzUsuńKarolino, ale ja zapraszam na parapetówkę na nowym miejscu :-))) Jak klikniesz w banerek candy to się tam przeniesiesz :-))) Zapraszam ponownie :-)))
OdpowiedzUsuńA właściwie trzeba kliknąć w link pod banerkiem :-)))
UsuńZazdroszczę Ci, że znalazłaś czas na takie porządki:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne wykrojniki!! A do takich porządków zabieram sie juz od roku:(( Podziwiam Cię
OdpowiedzUsuńwow ile tego jest:D
OdpowiedzUsuńTwoje ścinki w nowym wydaniu prezentują się bardzo okazale. I porządek... oj zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie. Tylko nie mam maszynki , za to robię kwiatki :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wycinanki robią wrażenie :)
OdpowiedzUsuńsuper - moje ścinki walają się wszędzie - dopiero nabyłam maszynkę - wykrojniki mam tylko 3 z zestawu startowego - ale możliwe że też się zabiorę za takie porządki. cały czas mam zamiar powycinać dziurkaczami ze ścinek :d Podziwiam porządek :D i kolekcję wykrojników - cudne.
OdpowiedzUsuńHa ha ha ,ale mnie zatkało :O jesteś niesamowicie uporządkowana, ja mam w pudełkach raczej tak jak na na tej stercie , tylko mniej :)
OdpowiedzUsuńooo jakie cuda
OdpowiedzUsuń